You are currently viewing Malinowa Kuźnia – azyl dla artystów?

Malinowa Kuźnia – azyl dla artystów?

Projekty pokoi już są gotowe. Za niespełna miesiąc powinna wejść ekipa remontowa. Nie możemy się już doczekać, kiedy wreszcie będziemy mogli zaprosić do nas pierwszych gości. Otwarcie Malinowej Kuźni planujemy w grudniu.

Prace może jeszcze nie wrą, ale z końcem miesiąca ruszamy pełną parą. Na razie skuwamy tynk ze ścian zewnętrznych i testujemy mnóstwo smakołyków, którymi będziemy raczyć naszych gości podczas śniadań. Poznajemy też okolicę. Wiemy już, które okoliczne restauracje będziemy polecać, w których kawiarniach dobrze jest napić się kawy i zjeść ciasto, gdzie są najlepsze lody, a gdzie można się napić lokalnego piwa. Lokalne atrakcje turystyczne, piesze trasy górskie, zabytki, zamki i małe, urocze miasteczka jeszcze poznajemy.

Planujemy już wystrój pokoi. Ruszamy z czterema. A będą one tematyczne.

Pokój muzyczny
Jakże mogłoby być inaczej? Muzyka nam w duszy gra. I nie tylko w duszy. Gra nam na co dzień w pokojach i może czasami również w ogrodzie. Na ścianie planujemy namalować pięciolinie z zapisem nutowym jednej z piosenek naszego duetu Nine Berries, zatytułowanej „Miłość to…” A jedną z atrakcji pokoju będzie moja stara gitara klasyczna.

Pokój literacki
Nina pisze wiersze. Ja napisałem książkę dla dzieci. Obie te pozycje wydaliśmy. Można je zakupić u nas w sklepiku 🙂 Staramy się dużo czytać (ale wiecie jak to jest latem na wsi. Jest tyle do zrobienia, że na czytanie zostaje mało czasu). Nabyliśmy też małe cudeńko do wyposażenia pokoju – starą przedwojenną maszynę do pisania firmy „Triumph”. Sprzedał nam ją Pan Janusz z Legnicy. Używała jej do samej śmierci mama Pana Janusza. Po wojnie było to wyposażenie jej biura, a była Pani Mama urzędniczką Państwową. Pracowała na niej do emerytury, odmówiła przejścia na komputer. Gdy odchodziła na emeryturę wykupiła maszynę i do śmierci spisywała na niej kroniki rodzinne. Teraz nasi goście będą mogli spisywać kroniki Malinowej Kuźni.

Pokój teatralny
Tego pokoju miało nie być. Ale będzie. Teatr w naszym życiu jest szalenie istotny. Poznaliśmy się z Niną w szkole teatralnej. Od pięciu lat utrzymujemy się ze spektakli teatralnych dla dzieci. Teatr kochamy, więc nie może go zabraknąć w miejscu, gdzie żyjemy.

Pokój malarski
Ostatni z pokoi nie jest związany z nami, ale z domem, w którym przyszło nam mieszkać. Otóż, poprzedni właściciel malował i w jednym z pokoi urządził sobie pracownię malarską. Kimże jesteśmy, żeby zmieniać przeznaczenie pokoju? Skoro do tej pory był pracownią malarską niech tak pozostanie. Na wyposażeniu pokoju będzie oczywiście sztaluga i płótno. Niech nasi goście puszczają wodze fantazji i zostawią nam cząstkę siebie w postaci obrazu upamiętniającego ich pobyt.

Brzmi artystycznie?
To dobrze. Dom był kiedyś kuźnią, ale teraz mieszkają w nim artyści. Niech więc sztuka wchodzi nam przez drzwi i wychodzi przez okna. Niech Malinowa Kuźnia będzie miejscem natchnienia i wytchnienia. Niech towarzyszą nam doznania artystyczne i kulinarne. Niech żyje nam się tu dobrze i niech gościom miło spędza się u nas czas.

Dodaj komentarz