You are currently viewing No i się zaczęło!

No i się zaczęło!

Nareszcie nadszedł ten długo wyczekiwany dzień. Po długich perypetiach, zmianach i nieporozumieniach udało się znaleźć godną zaufania ekipę remontową. A przedwczoraj weszli i się zaczęło.

Pierwszy etap remontu jest zawsze najbardziej przerażający. Po pierwsze dlatego, że jest pierwszy, a po drugie dlatego, że zazwyczaj jest to rozbiórka tego co było wcześniej. U nas tak właśnie było. Zrywanie podłóg, kucie ścian, wszędzie bałagan, kurz i pył. Od razu nasunęła mi się myśl, że bardzo łatwo i szybko się burzy. To budowanie czegoś nowego jest prawdziwą sztuką. Dlatego zawsze doceniam ludzi, którzy coś tworzą sami z siebie, nawet jeżeli mam odmienne poglądy, czy gusta.

Jak wyglądają pokoje po pierwszym dniu pracy? Niech zdjęcia odpowiedzą za nas.

Etap rozwalania starego ma jeszcze jedną zaletę. Nigdy nie wiadomo, jakie skarby znajdzie się pod wierzchnią warstwą. My znaleźliśmy stare deski na podłodze w przyszłym pokoju literackim i ukryte pod karton gipsem stare drewniane drzwi do pomieszczenia obok. Tak się składa, że z tego właśnie pomieszczenia chcemy zrobić łazienkę literacką. Wygląda na to, że nasz pomysł nie był aż tak oryginalny 🙂

Nie wiemy jak stare są drzwi, ale wyglądają na antyk. Czy mają 50 lat, 100 czy 150? Może uda nam się dowiedzieć. Wiemy, że na pewno będziemy je chcieli zachować i odrestaurować. Drewnianą podłogę z resztą też. Trzymajcie kciuki, żeby się udało 🙂

Remont przeprowadza ekipa Duży Mały Remont z Bolesławca. Jak na razie jest super. Oby tak do końca 🙂

Dodaj komentarz